Odkąd pamiętam, w moim życiu zawsze obecny był sport. Mój ojciec, Jerzy Kołodziej, już od naszych najmłodszych lat wpajał mnie i mojemu rodzeństwu (siostrze i bratu), że sport to droga, która hartuje charakter człowieka. Energia tak mocno mnie roznosiła, że nie mogłem usiedzieć w miejscu i łapałem się wszystkiego: rower, rolki, piłka nożna, tenis, hokej.

Tak naprawdę wszystko zaczęło się w moim rodzinnym mieście, Krynicy-Zdroju. Na pierwsze zajęcia do szkółki sportowej zaprowadził mnie mój ojciec. Zaczynałem od taekwondo, jednak po kilku treningach zmieniłem dyscyplinę na kickboxing.

Po maturze wyjechałem do Poznania, gdzie studiowałem na Wydziale Resocjalizacji Uniwersytetu Poznańskiego im. Adama Mickiewicza. Tam, nadal trenując kickboxing w klubie Athletics Poznań, osiągnąłem pierwszy znaczący sukces — zdobyłem swój pierwszy złoty medal na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski. Trenowałem kickboxing jeszcze przez kilka lat i cztery razy sięgałem po Puchar Polski oraz Mistrzostwo w full kontakcie. Jednak gdy pewnego dnia wszedłem do poznańskiego klubu sportowego Olimpia, poczułem, że odnalazłem to, czego tak długo szukałem — że to właśnie boks jest moją dyscypliną sportu.

Po kilku miesiącach intensywnego treningu zostałem zaproszony na sparingi do bardzo znanej i prestiżowej grupy Universum w Niemczech, w której trenowali i boksowali tak znani zawodnicy, jak Dariusz Michalczewski czy bracia Kliczkowie. Zaproponowano mi podpisanie kontraktu. Równocześnie na mojej drodze zawodowej pojawił się pan Andrzej Wasilewski, z którym rozpocząłem rozmowy na temat możliwości uprawiania boksu zawodowego w Polsce. Zdecydowałem się na kontrakt z Grupą KnockOut Promotions, z którą obecnie jestem związany. Moimi obecnymi trenerami są: Fiodor Łapin, który dostrzegł mnie podczas mojej pierwszej walki bokserskiej, oraz Jan Sobieraj, Paweł Skrzecz i Paweł Gasser.

Wybrałem boks zawodowy. Chcę się podzielić z Tobą swoim doświadczeniem i energią, jaką daje uprawianie sportu.